piątek, 30 grudnia 2011

KUCHNIA (2)

Pierwsza część skończona i zaczęta już nieco druga. Ach jak się cieszę, to jak zaczynać nowy obrazek. sporo białego, początkowo chciałam zostawić te miejsca niewyhaftowane, ale lepiej wygląda na biało, zwłaszcza z napisami. Kolory sa  śliczne, nasycone.
Teraz sporo siedzę w domu, Łucja ma zapalenie oskrzeli, ale na szczęście jest już znaczna poprawa, jest na antybiotyku, inhalujemy ją, mało śpi, w zasadzie 1-2 drzemki w ciągu dnia, ale noc przesypia prawie całą.

10 komentarzy:

  1. Piękny obrazek. Już się nie mogę doczekać końca, a córeczce życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Hafcik będzie piękny a dla córeczki życzę dużo zdrówka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hafcik coraz piekniejszy...Coreczce zycze szybkiego wyzdrowienia...

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny jest ten wzorek, gdzieś tam jest u mnie w planach, to sobie najpierw podpatrzę u Ciebie. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piekny wzór... Czekam na dalsze odsłony, tym bardziej, ze i ja mam chrapkę, by go wyhaftować :-))

    OdpowiedzUsuń
  6. Przesyłamy gorące całusy dla Łucji. U nas też epidemia, ale na szczęście łagodniejsza w przebiegu. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dużo zdrówka dla Łucji. Z hafcikiem idziesz jak burza :) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku.

    OdpowiedzUsuń
  8. PO pierwsze dużo zdrówka dla małej, po drugie obrazek jest cudo - no slicznie już teraz wygląda a na pewno jak wyhaftujesz całość to będzie to piękna ozdoba kuchni. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. szykuje sie przepiękny obrazek!

    OdpowiedzUsuń