Ukończony kociak, trochę mi z nim zeszło bo właściwie mogłam czasem poświęcić na niego tylko pół godziny dziennie, kiedy dzieci już spały. Łucja w dzień rzadko sypiała (dziś to sobie odbija i mam czas na blogowanie), więc nie miałam czasu na krzyżyki.
Haft na lekko beżowej kanwie, kolory dobierałam sama, jest tu i DMC, Profilo, Anchor, Ariadna i Madeira, więc wszystko co mogło się znaleźć. Sam kot i hamak haftowane krzyżykami, reszta pół krzyżykami, trochę miałam z nimi problem, bo zby naciągnęłam kanwę, ale na fotce chyba tego nie widać. Backstitche dobijające, ale efekt jest świetny.
absolutny słodziak :)
OdpowiedzUsuńhafcik naprawde troszke pracochlonny ale za to jaki efekt:)
OdpowiedzUsuńTen kociak mnie zupełnie podbił :)
OdpowiedzUsuńOj tez bym tak chciała jak ten kociak ;o) Pobujać się w hamaku z drinkiem ;o)
OdpowiedzUsuńGratuluję ukończonego obrazka - szczególnie, że masz teraz dużo obowiązków, poza tym podwójne gratulacje za dobór kolorków, dla mnie to koszmar i ogólnie już wykluczam wyszywanie takich obrazków, no chyba że jest to obrazek monochromatyczny :), a Tobie wyszło to idealnie.
OdpowiedzUsuń