niedziela, 30 maja 2010

NAJPIĘKNIEJSZE


To biscornu zachwyciło nie tylko mnie ale i mojego męża, choć jest dopiero drugim w moim dorobku nie umywa się do pierwszego a całego chrakteru nadały koraliki wygrane w candy.

KOTEK



Pomimo dużej ilości białego koloru uwielbiam efekt końcowy a backstitche są cudowne.

MIŚKI


Misie skończone, czekają tylko na oprawienie a w środę trafią do malutkiej dziewczynki imieniem Lena. Niestety szkopuł tkwi w tym, że chyba niepotrzebnie w trakcie wyszywania prasowałam - oczywiście na lewej stronie-kanwę, ponieważ w rękach mięła się i niezbyt odkształcała. Wyprałam, aby pozbyć się linii i ponownie wyprasowałam na lewej stronie, może trzeba było przez szmatkę. Okazało się, że linie są widoczne, tak trochę na żółto, ja je dostrzegam, może ktoś inny nie, ale ja wiem, że one są. no trudno, czlowiek uczy się na błędach, ale może któraś z was zna jakiś sposob, aby te linie po pisaku nie pozostawały? z ochota przyjmę każdą sugestię.

wtorek, 25 maja 2010

CANDY


Buszując po blogach krzyżykowych z różnych krajów natknęłam się na candy organizowane przez Faye, ja też uwielbiam robić biscornu, w moim dorobku są już dwa ( o tym drugim już wkrótce).

To moje pierwsze niepolskie candy. Życzę sobie szczęścia.

wtorek, 18 maja 2010







Takie oto słodkości do wylosowania u Tin-Tin, nigdy nie omieszkam spróbować a po cichu myślę i o moim własnym candy ale to za jakiś czas, może wrzesień...

Czas pędzam teraz w domu z moim ancymonkiem kochanym, który znów ma katar,  ale znaleźliśmy na niego sposob - frida podłączana do rury odkurzacza, naprawdę rewelacja, może nie dla Emilka ale my w dużej mierze pozbywamy się tego co mu siedzi w nosku. Postanowiłam nadrabiać haftowanie w ciągu dnia z racji tego, że mój synek przepięknie umie już bawić się sam.

Kotek prawie na ukończeniu, Emilek mówi, że "miau miau nie ma", no bo jak może byc kotek bez wąsów? na to ja mu tłumacze, że kotek jeszcze nie jest skończony a wąsy mieć musi i będzie mieć.

Pierwsza część biscornu właśnie dobiega końca, coś mi się wydaje, że będzie trochę za duże, ale zobaczę jak wyjdzie na koniec, mam zamiar umieścić na nim male koraliki, które wygrałam w candy. Czas pokaże.

Ze względu na pogodę, każdy wie jaka ona jest postanowiliśmy dzis upiec ciasteczka, ktorych moj synek już nie mogł się doczekać. to takie smakołyki specjalnie dla dzieci, bo z płatkami owsianymi i rodzynkami a wiadomo, że domowe najsmaczniejsze.

CIASTECZKA OWSIANE Z RODZYNKAMI:

- 1/2 kostki masła

- 1/2 szkl. cukru pudru

- 1 szkl. mąki pszennej

- 1 szkl. płatków owsianych

- 1/2 szl. ciepłej wody

- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej do pieczenia

-1 torebka cukru wanilinowego

- szczypta soli

- 1/2 szkl. rodzynek.

W naczyniu utrzyj cukier i masło na krem. Dodaj pozostałe składniki - mąkę, płatki, wodę, sodę, proszek, cukier wanilinowy, sól a na końcu rodzynki. Ciasto starannie wymieszaj. Uformuj kulki, ułóż na blaszce - lekko rozpłaszcz. Piecz ok. 10 min. na złoty kolor w 190 stopniach.

wtorek, 11 maja 2010

ZALEGŁOŚCI









Dotarło do mnie długo oczekiwane candy, bardzo dziękuję za wszystkie piekne drobiazgi i oczywiście książeczkę dla mojego synka, która biła rekordy popularności podczas wieczornego usypiania. W drobiazgach znalazło się sporo mulin, w tym DMC, koraliki, guziczki, cekinki, koronki. Dużo frajdy dla mojego synka, ktory bardzo lubi bawić się tym pudełkiem.

Sampler już ukończony, jak również miśki na balonikach, oczekują teraz tylko na ramki. Przedstawiam również dwie zaczęte prace, jedna to kotek z tej samej serii co "śpioch" i jeszcze w początkowej fazie biscornu. Przyznam się, że strasznie brak mi czasu na moje hobby, wszystko lezy, jedynie wieczorem - jesli akurat nie jestem w pracy - moge postawić kilkanaście, no, może kilkadziesiąt krzyżyków, ale to i tak malo, więc postęp moich dzieł jest bardzo znikomy.

Będąc na weekend u rodziny w Tarnowie udalo mi się odnaleźć w Empiku gazetę ze wzorami, chyba hiszpańska, może przepłaciłam, może nie, ale znalazły się tam muliny i piękne wzory. Marzyłam o kupnie jakichś zagranicznych gazet, bo niestety polskie mnie nie satysfakcjonują, w zasadzie wzory czerpię z internetu, odeszłam już od kupowania gazet.



poniedziałek, 3 maja 2010

STYLOWE CANDY


Mam sporo blogów w swoich zakładkach a ten u Penelopsis jest taki bardzo stylowy i są to inne hafty niz wszystkie, z dodatkami i takie, które ja także chciałabym miec w swoim dorobku.

Weekend majowy spędzam oczywiście w gronie rodzinnym, jedynie sobota była u mnie dniem pracującym a teraz odpoczywam, odsypiam i nadrabiam zabawy z Emilkiem a ten coraz bardziej zainteresowany jest zabawami manualnymi, wczoraj przez godzinę bawił się plasteliną i nie można go było od tego odciągnąć. Czyżby mial cos po mnie?