Kotek jak widać już na ukończeniu, udało mi kupić brakujące muliny i zaopatrzyłam się również w sporą ilość kanwy. Już mam w planach kolejne zakupy, mianowicie DMC do metryczki, płótno do haftu, duzy tamborek, och sporo by wymieniać, najważniejsze że pierwsza wypłata tuż tuż.
Na zdjęciu niezbyt ładnie prezentuje się kolor biały, ale pewnie to wina aparatu, mam nadzieję, że po skończeniu, praniu i wyprasowaniu kotek będzie wyglądał cudnie. A propos mam pytanie: jak i w czym pierzecie kanwę? przyznam się, że zawsze tylko prasowałam, obawiałam się, że podczas prania wyjdą nitki lub obrazek ulegnie jakimś zniekształceniom.
WSPANIAŁYCH I RODZINNYCH ŚWIĄT!!!
Kotek śliczny! :)
OdpowiedzUsuńJa piorę w ciepłej wodzie z dodatkiem proszku lub płynu do prania, delikatnie "uderzam" w wodę, w której moczy się hafcik lub jeśli jest bardziej przybrudzony - lekko trę. Potem suszę na płasko.
I również życzę Ci pięknych, radosnych Świąt Wielkanocnych. :)
http://zuczekgillanek.blox.pl
Wesołego Alleluja!
OdpowiedzUsuńŻyczę Wesołych Świąt i zapraszam po wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńasia23ulubione.blox.pl
Przecudny kocurek!!!!!
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie prałam jeszcze hafciku więc nie pomogę .