sobota, 6 października 2012

CHEZ VIRGINIE (2)

Wyszukuję w ciągu dnia same wolne chwile, żeby przysiąść nad krzyżykami, w związku z tym sporo już widać. Brakuje mi trochę nici, stąd takie plamy kolorów. Ostatnio weszłam do pasmanterii, pan zapytał się mnie w czym może mi pomóc, na to ja, że tylko wezmę mulinkę, a pan na to: "ale wie Pani, że są trzy rodzaje?", no zdębiałam i odpowiedziałam, że takie rzeczy to ja wiem, facet wziął mnie za zupełnego laika, ale chyba się zorientował, kiedy wyciągnęłam kartkę z numerami, już chyba zajarzył, że  siedzę w tym po uszy.
Haftuje się wspaniale!!!!
MADLINE-posiadam tamborek, ten kwadratowy, ale używam go sporadycznie do mniejszych haftów, a tych jak widać u mnie ostatnio bardzo mało.

10 komentarzy:

  1. Praca posuwa się do przodu.Świetnie.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. wybrałaś przepiękny wzór :) bedę śledzić postępy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Baaardzo dobry wybór, uwielbiam ten wzór !!!

    Co do obsługi w pasmanteriach to cóż, bywa ;) Moje zwiedzania każdego miasta w jakim się znajduje zaczynam od pasmanterii właśnie:)
    Różnie bywa :) Ale najbardziej lubię moją najbardziej zaprzyjaźniona gdzie Pani mnie rozpoznaje , to miłe:)
    Pozdrawiam i będę śledzić prace :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniale Ci idzie, nie mogę się doczekać następbych odsłon...
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Matko jaka piękna kolorystyka, już jestem ciekawa efektu przy następnej odsłonie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Coś ładnego zaczyna się wyłaniać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. szykuje się coś pięknego! pozdrawiam i życzę powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniały wzór, będzie kolejna perełka!

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja do tej pory wyszywałam bez tamborka, a ostatnio bardzo się do tego przekonalam i jakoś trudno mi uwierzyć, że kiedyś haftowałam bez. Twój obraz nabiera kształtu, widziałam ten motyw wśród konkursowych prac na wystawie DMC i jest rzeczywiście wart zachodu :)

    OdpowiedzUsuń