czwartek, 19 stycznia 2012

KUCHNIA (3)


To już ukończony drugi obrazek z dziewięciu, poświęcona godzina dziennie a czasem i więcej daje efekty. Lubię kończyć haft, bo wiem, co czeka mnie za chwilę, wyciągnę nową kartkę i zobaczę co przede mną. Myślałam, że tak sporo białych krzyżyków będzie nużące ale wcale nie jest.

Nasza Lusia już zdrowa, w kąt poszły wszystkie specyfiki, inhalatory i takie inne, dziś natomiast czeka nas szczepienie, odwlekane ze względu na chorobę. Dziękuję z całego serca za wszelkie życzenia powrotu do zdrowia mojej córuni.

Serdecznie pozdrawiam Madline, która regularnie zostawia u mnie bardzo miłe komentarze.

16 komentarzy:

  1. Ale ten hafcik będzie piękny :) To prawda, że codzienne wyszywanie po troszkę daje największe efekty! :) Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hafcik posuwa się do przodu.Im bliżej końca tym większa satysfakcja.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo fajnie Ci wychodzi az milo popatrzec:)

    OdpowiedzUsuń
  4. super wygląda, t akie mocne, wręcz soczyste kolorki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mimo tej jednej godzinki idziesz jak burza, a haft pięknieje w oczach:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow wygląda super no i te boskie kolorki:)

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo fajnie sie prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękne początki, będę kibicować, oby praca rosła tak szybciutko jak dotychczas.

    OdpowiedzUsuń
  9. coraz piekniejszy hafcik...podoba mi sie bardzo...

    OdpowiedzUsuń
  10. już jest piękny ... jak skończysz będzie fantastyczny !!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Wzorek jest piękny i czekam na efekt końcowy :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. naprawdę robisz spore postępy, hafcik śliczny

    OdpowiedzUsuń
  13. ależ piękne kolory, naprawdę cudowny wybór, dopinguję w każdym krzyżyku

    OdpowiedzUsuń
  14. \hafcik piękny. Ciekawe jak całość wygląda :) Anka
    P.S. Czy mogę dostać od ciebie ten wzór?
    www.mojerobotki.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  15. Po pierwsze dziękuję za pozdrowienia - czuję się mile wyróżniona :)
    Obraz nabiera kształtu i super prezentują się kolory. Kiedyś tylko takie duże obrazy robiłam ale i miałam więcej czasu :) Na pewno kiedyś zaprezentuję na blogu, na który zapraszam www.namoimpoddaszu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń