sobota, 18 grudnia 2010

JEŻYK UCZEŃ



Kolejny jeżyk z tej serii, ostatnio brak funduszy na nowe zakupy, więc muliny dobieram sama, haftuję dwoma nitkami a tło pojedynczą. Jak to jest, że jak kończę haft chcę go skończyć jak najszybciej, by móc zacząć następny, tak dla samej przyjemności dobierania mulin, haftowania, to mi sprawia wiele radości.

Pochorowałam się porządnie, do świąt w domu, nie wiem co z pracą, bo na koniec roku kończy mi się umowa, ech, byle tylko być zdrowym i normalnie funkcjonować. Choruję cały czas od początku miesiąca, zrobiłam badania i ciekawa jestem co z nich wyniknie.

Dziś z mężem planujemy wypad po prezenty dla synala, bo w tygodniu nie będzie kiedy.

3 komentarze:

  1. pieknie wychodzi jeżyk i bardzo dobrze wychodzi ci dobieranie kolorów :)Zdrówka życze - mi tez sie przyda :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny hafciki rzeczywiście pięknie ci wychodzi-bierz przykład z jeżyka i codziennie 1 jabłko zjadaj-a tak na poważnie zdrówka,zdrówka Tobie życzę!!
    dodałam Cię do obserwowanych by śledzić Twoje dalsze kroki-pozdrawiam_Iwonna

    OdpowiedzUsuń
  3. Fagusia-dziękuję, staram się wykorzystywać zapasy mulinowe, po co mają leżeć i się marnować a zakup nowych nitek to tez jakiś wydatek mniejszy czy większy. Wzajemnie również zdrowia życzę.

    Iwonna-wezemę przykład z jeżyka:)dziekuję za dodanie do obserwowanych i zachęcam do częstych wizyt :)

    OdpowiedzUsuń