Lubię takie wykończenia haftów, wiem, że nie będą już leżeć w moim pudle, tylko gdzieś tam mam nadzieję ładnie się prezentować. CHEZ VIRGINIE to prezent dla dziewczyny mojego brata, a króliczek zawisł nad łóżkiem mojego synka.
Dorka_62 - tamborka kwadratowego używam sporadycznie, tylko do małych haftów, ale chyba wolę czuć materiał w rękach, z tamborka kanwa mi zlatuje i muszę ją co jakiś czas poprawiać, przez co naciągam kanwę.
Wyglądają pięknie. Ten pierwszy obraz chyba zawsze mnie będzie zachwycać:)
OdpowiedzUsuńOj, szkoda, ze nie jestem dziewczyna Twego brata :-) Piekny prezent, a króliś, jak zwykle, rozkoszny :-)
OdpowiedzUsuńOba śliczne, ale ten pierwszy od góry po prostu mnie urzekł, jest piękny. Brawo
OdpowiedzUsuńOba piękne, ale ten pierwszy wyjątkowo mnie urzekł
OdpowiedzUsuńPiękne obrazy. Zastanawiałam się nad wyhaftowaniem drugiego ale nie miałabym komu go podarować. :-)
OdpowiedzUsuńSuper.. obydwa cudne.. Dostać taki prezent... bezcenne :)
OdpowiedzUsuńPiękne te obrazki! Ten z rowerem strasznie mi się podoba!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te hafty :)
OdpowiedzUsuńPierwszy obrazek jest przepiękny, mi by było żal go oddawać. ;) Drugi też bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie oprawiłaś obrazki - bardzo podoba mi się ta czarna ramka do tego pierwszego haftu. Pomysł na ramkę pod antyramą przedni.
OdpowiedzUsuńpierwszy obrazek jest przepiękny:) gdzie mogłabym znaleźć wzór?
OdpowiedzUsuń