Kotek nabrał wyraźnych kształtów, niestety już na tym etapie zabrakło mi 2 mulinek, zapasy uzupełnię, ale chyba dopiero w kwietniu (pierwsza wypłata).
Zawitala wiosna W KOŃCU!!! Spacery z moim synkiem zmieniły się z wózkowych na nóżkowe, nie wiem czemu zawsze pcha go do sklepu i samochodów, ale to trzymanie go za rączkę to pełnia szczęścia a tej ostatnio mało.
Piękny śpioszek. :) Bardzo lubię te kotki, też się pewnie za nie kiedyś, jak czas pozwoli, zabiorę.
OdpowiedzUsuńA kolory wg mnie dobrane super! :)
morsia
http://zuczekgillanek.blox.pl
Hej
OdpowiedzUsuńCzytam Tego posta ponad rok po wpisie ale z wielkim sentymentem bo akurat jestem w podobnej sytuacji jak Ty rok temu, niedawno wróciłam do pracy i mam malutką księżniczkę która niedawno zaczęła chodzić no i mało czasu na hand made. Piękne hafty.