W końcu udało mi się troszkę podgonic mój obrazek, w ciągu dnia to zaledwie kilka minut moge na niego poświęcić, ale dobre i to. Dni uciekają jak szalone i tak mija tydzien za tygodniem, wracam z pracy i nie mam kiedy usiąść, trzeba troszkę ogarnąć wszystko, przygotowac na dzień nastepny i oczywiście poświęcić czas mojemu szkrabkowi, który coraz więcej mówi, rozumie, pokazuje, zachwyca mnie na każdym kroku i trochę żal, że już nie jestem przy nim tyle co dawniej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz