piątek, 23 marca 2012

TUSAL-MARZEC

W moim słoiczku troszkę nitek przybyło. przybyła też wiosna, więc więcej czasu, zwłaszcza w weekend spędzam z dziećmi na placu zabaw.

2 komentarze:

  1. Taki plac zabaw to świetne miejsce na wyszywanie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. oj tak, już raz wypróbowałam haftowanie na placu zabaw, ale dziecko musi byc ograniczone np. piaskownicą. Haftu kuchennego napewno nie zabrałabym na spacer, bo musiałabym zająć całą ławkę :)

    OdpowiedzUsuń