Oto mój słoiczek tusal-owy, uważam, że już sporo zapełniony, niestety od 4 dni nic do niego nie wrzuciłam, dlaczego?
Wiecie jak to jest złapać wirusa od przedszkolaka? ja niestety wiem i oby nigdy Wam się nie przytrafił. Od 4 dni gorączka nawet 39,3 stopnia, uporczywy kaszel a teraz jeszcze nie mogę mówić a mam małą Łucję, która na szczęście jest zdrowa, mam nadzieję, że dzięki karmieniu piersią.
Tak więc haftowaniu odeszło w siną dal, marzę o byciu zdrową i pełną sił.
Zdrówka Wam życzę:)a słoiczek nie jest pusty
OdpowiedzUsuńSłoiczek pewnie będzie niedługo pełny po brzegi. Zdrówka życzę dla całej rodzinki :))
OdpowiedzUsuńUwierz mi dziecko bedzie zdrowe jesli jest karmione piersia... ja podczas karmienia piersia moja Majke mialam angine grype rzeladkowa/jelitowa...i uwierz dziecko sie nie zarazilo i teraz kiedy jest juz dawno zakonczone karmienie piersia nie lapie nawet od starszej corki jak chora przychodzi z przedszkola :) duzo to daje wlasna piersia dziecko wykarmione :) a dla matki tylko przyjemnosc.
OdpowiedzUsuńkuruj sie i wracaj szybko do zdrowia pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKuruj się:)Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia...
OdpowiedzUsuńKuruj się, kuruj i do haftowania wracaj:))
OdpowiedzUsuńmaczka87-dziękuję za Twój wpis, ja wiem, że dzięki karmieniu małej piersią chronię ją przed zachorowaniem. Moje obawy były raczej spowodowane tym, że tak ciężko jest dobrać leki, bo w każdym jest napisane nie zaleca się przy karmieniu piersią. Ja jeszcze biorę taki antybiotyk, który może uczulić córkę na penicylinę. Mój mąż proponował mi przejście na okres choroby na mieszankę ale ja się nie zgodziłam, mam nadzieję, że Łucji nic nie będzie a ja szybko wyjdę z tego największego jak do tej pory choróbska.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się cieplutko i kuruj - życzę dużo zdrówka
OdpowiedzUsuńA ja teraz w drugą stronę bo właśnie odstawiam córkę od piersi - na razie jest 24 h bez i to duży sukces. Mała ma już prawie dwa latka i jest ciężko i dla niej i dla mnie - to jednak nie do opowiedzenia jaka relacja się wytwarza między dzieckiem a matką - jakiś taki żal że to już koniec tego karmienia :)
MADLINE-ja tak się pochorowałam, że jestem na drugim antybiotyku, jeżeli on mi nie pomoże niestety będę musiała przejść na mleko modyfikowane, żebyć móc przyjmować coś mocniejszego. W związku z tym podjęliśmy decyzję, że będziemy małą powoli przyzwyczajać do mleka i butelki tak żeby później drastycznie jej nie oderwać, mam jednak nadzieję, że nie będzie takiej potrzeby żebym musiała ją całkowicie przestac karmić nawet na czas zażywania innego leku.
OdpowiedzUsuńStarszego syna karmiłam 8 miesięcy, sam się odstawił, widocznie czuł taką potrzebę i z Łucją chciałabym tak samo. Naprawdę strasznie mi żal, że to wszystko tak się poukladało.
Bądź dobrej myśli, może choroba jest już na równi pochyłej, stosuj stare sposoby czosnek i cytryna.
OdpowiedzUsuńA my już jesteśmy na odwyku mlecznym drugą dobę :) Zdrówka !