Nie mam na to czasu, no naprawdę nie mam, moja córa jest tak apsorbująca (czytaj jest "głodomorkiem"), że mam ochotę tylko się położyć. Kiedy dzieci już pójdą spać a zdarza się to dopiero około 20:30 ja wtedy siądę nad krzyżykami na pół godziny a czasem na mniej. Tak więc ten obrazek jeszcze przez chwilę pozostanie nie ukończony a przede mną sporo tła a to takie nudne.
MADLINE - doszłam do wniosku, że najpierw obowiązek a potem przyjemność, więc sprzątam, piorę, prasuję, szykuję obiad a dopiero potem siadam nad haftem lub do komputera. W przeciwnym razie z niczym nie zdążę a robię to oczywiście między karmieniami, przebieraniem i spacerami.
oj ciężkie jest życie mamy :) ale zabaweczki na pewno pięknie wyjdą
OdpowiedzUsuńZabaweczki piękne,a dzieci i dom muszą absorbować.Takie życie!Znam to z autopsji.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudne! Ja też muszę pomalutku zabrać się metryczki, bo poro się ich u mnie uzbiera za kilka miesięcy ;)
OdpowiedzUsuńTen schemat jest pracochłonny, kiedyś go skończysz, a teraz ciesz się dzieciątkiem, bo te chwile nigdy się nie powtórzą :)
OdpowiedzUsuńten hafcik coraz ladniej wyglada, :) a widze ze jestes zapracowana tak jak ja:)
OdpowiedzUsuńNooo, ale haft to ci wychodzi bombowo! Pomimo braku czasu, widać postępy, które cieszą oko :-)
OdpowiedzUsuńHafciki śliczny! Nie ma co narzekać. Takie małe bąble absorbują, ale i dają też wiele satysfakcji :))
OdpowiedzUsuńTen obrazek jest naprawdę wart tej pracy - wychodzi fantastycznie i jak będzie skończony a życzę Ci by nastąpiło to niedługo - będzie cieszył oko. A co do domowych obowiązków - to pochwalę się właśnie uporałam się z prasowaniem więc spokojnie z czystym sumieniem zasiadam do komputera - ale nie zawsze tak jest :)
OdpowiedzUsuńwidać dużą różnice ,będzie piękny
OdpowiedzUsuńWiem o czym piszesz... ja również mam małe dzieciątko. Tylko ja nie sypiam dobrze więc ten czas poświęcam robótkom. Obrazek wygląda super a jak skończysz będzie ekstra :))
OdpowiedzUsuń