
A dokładnie tu.
Nadrobione podczas świąt i teraz trochę w domu, jeden dzień do pracy i 3 dni wolnego, kto by tak nie chciał? czas na wyszywanko i na załatwianie różnych spraw.
Kanwa nieco wymiętolona, ale po wypraniu i wyprasowaniu powinno być elegancko.
Pogoda piękna, więc po żłobku czas spędzamy na placu zabaw, Emil buszuje w piaskownicy a ja odpoczywam na ławeczce podziwiając postępy językowe mojego dziecka, które podczas tych wolnych dni spędzonych u rodziny bardzo się rozwinęły. Młodsze dzieciątko buszuje w brzuszku szczególnie przy muzyce :)
Coś juz wydłubałam, widać trochę w kwiatów, gdzie będzie potem sporo backstitchy i mostek. W takiej małej części jest sporo kolorów, więc i sporo pracy.
Pierwszy raz haftuję na 16 ct i trochę nie jestem przyzwyczajona do mniejszych krzyzyków, ale myślę ze efekt całościowy mnie zadowoli.
Wszystkim odwiedzającym zyczę Wesołych, pogodnych świąt Wielkanocy, spędzonych w gronie rodzinnym!!!!
Przesyłka ze sklepu Coricamo dotarła z lekkim opóźnieniem, ale zawartość zrekompensowała moje dłuższe oczekiwanie, podczas którego nie miałam igły w ręce. Za 17 zł zakupiłam Aidę 16 ct w ilości, której chyba się nie spodziewałam, pierwszy raz będę haftować na gęstszej kanwie i jestem ciekawa rezultatu. Do tego mulina Madeira, którą bardzo lubię wyszywać.
Dziś już bardzo chciałam ukończyć ten obrazek, tak na koniec tygodnia i na szczęście mi się udało podczas spania Emila i oglądania filmu "Niepokonani". Wkradł się niewielki błąd, ale trudno, już nie chciało mi się nic poprawiać.
Krówka haftowana dwoma niciami, tło jedną nitką, wykorzystałam zasoby własne, większość Anchora i trochę Ariadny.
Dziś też szczególny dzień, bo zaczęłam czuć ruchy mojego maleństwa :)