To będzie skarpeta...
Naprawdę
Malutka, haftowana takimi dziwnymi nićmi od mojej mamy, wygrzebane gdzieś głęboko z szafy, są lśniące i dość ciężko się nimi haftuje, bo się rozdzielają te dwie nitki i trochę strzępią. Może w tym tygodniu uda mi się pokazać pierwszą stronę skarpety.
Próbowałam kiedyś takimi nićmi szyć, masakra.
OdpowiedzUsuńJakoś daję radę, ale wcale nie jest łatwo, pierwsza część bucika skończona, niedługo fotka.
OdpowiedzUsuń