Hafcik ten zaczerpnięty jest z Cross Stitchera, zabrałam go na urlop, na samym początku wyjazdu na kanwę wylała się kawa, na szczęście udało się ją sprać bo nie wytrzymałabym tygodnia bez krzyżyków. W miare jak mały spał nad morzem ja trochę haftowałam, obrazek zbliża się już ku końcowi. Przyznam się, że pierwszy raz wyszywam jakikolwiek alfabet i mam z tego dużo przyjemności.
Haftuję niciami DMc i jedną Madeirą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz