Och, och, a ileż to czasu już minęło...
Ale jestem.
Przez wiele miesięcy moje haftowanie miało różne etapy, czasem bardzo mi się chciało,
a czasem wogóle. Sporo na głowie, córa zaczęła przedszkole, syn szkołę i naprawdę bardzo trudno znaleźć choć odrobinę wolnego aby zasiąść do robótki. Trzeba się jednak wziąć za siebie i swoje ukochane hobby.
a czasem wogóle. Sporo na głowie, córa zaczęła przedszkole, syn szkołę i naprawdę bardzo trudno znaleźć choć odrobinę wolnego aby zasiąść do robótki. Trzeba się jednak wziąć za siebie i swoje ukochane hobby.
Tak więc...nie wiem czy ktokolwiek jeszcze tu zagląda...jeśli tak, to witam spowrotem.
Obrazek powyżej wyhaftowany lata temu, gdy byłam z córą w ciąży a córa ma już 3 latka.
Oprawiony właśnie tak jak chciałam, czyli w formie pinkeepu, bardzo mi się podoba. Przede mną kolejne pory roku.
Śliczny hafcik!!!
OdpowiedzUsuńFajny hafcik, ja też dopiero wróciłam po baaaardzo długim odwyku od hafcenia:) także wiem co czujesz. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny wzorek!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńWitam z powrotem. Życzę mnóstwa czasu na hafciki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo fajny hafcik!
OdpowiedzUsuńHafcik śliczny, mnie się podobają haftu oprawione w formie pinkeepu, pozdrawiam Asia
OdpowiedzUsuńsliczny :)
OdpowiedzUsuńSuper ptaszek, akurat na jesień:)
OdpowiedzUsuń